Poniedziałek | 8:00 - 19:00 |
Wtorek | 8:00 - 19:00 |
Środa | 8:00 - 19:00 |
Czwartek | 8:00 - 19:00 |
Piątek | 8:00 - 19:00 |
Sobota | 9:00 - 14:00 |
W klimatyzację wyposażony jest niemal każdy nowy samochód i już dawno przestała być ona podzespołem unikatowym. Znalezienie na rynku wtórnym samochodu z klimatyzacją nie sprawi już żadnego problemu. Jazda w komfortowych, rześkich warunkach z pewnością jest znacznie przyjemniejsza, niż letni upał i wysoka temperatura, lecz jedna rzecz może zmącić nasz spokój. Mowa o przykrym zapachu wydobywającym się z nawiewów. Jak sobie z tym poradzić?
Najczęstszym objawem zanieczyszczonej instalacji jest zapach stęchlizny, lub nawet zgnilizny. Oczywiście przekreśla to możliwość korzystania z klimatyzacji w normalny sposób, gdyż jazda w takich warunkach bywa nie do wytrzymania. W tym przypadku na nic się zda wietrzenie wnętrza, gdyż to tylko półśrodek. Owszem, być może pozbędziemy się przykrego zapachu, lecz tylko na chwilę. Po zamknięciu okien i ponownym włączeniu nawiewów, powróci on jak bumerang.
Zanim zabierzemy się za szukanie winnych, sprawdźmy, czy sami sobie nie zaszkodziliśmy. Być może mamy ustawiony od długiego czasu zamknięty obieg powietrza w kabinie, co siłą rzeczy wcześniej, czy później, doprowadzi do znacznego pogorszenia jakości powietrza we wnętrzu. W takim przypadku wystarczy włączyć obieg otwarty, lekko uchylić okna, aby pozbyć się zużytego powietrza i poczekać, aż brzydki zapach minie. Jeśli jednak to nie zamknięty obieg powietrza jest winowajcą, powodem najpewniej będą grzyby, bakterie, roztocza lub pleśnie zalegające w układzie wentylacyjnym. To nie tylko nieprzyjemne, lecz również groźne dla naszego zdrowia, dlatego musimy się z tym czym szybciej rozprawić.
Aby zdezynfekować instalację, możemy skorzystać ze specjalnych środków do odkażania, odgrzybiania i odświeżania klimatyzacji. Na rynku dominują dwa nieco różne rozwiązania. Pierwsze z nich, to zaaplikowanie aktywnej piany bezpośrednio do nawiewów. Preparat dostępny jest w puszkach. Za pomocą długiego giętkiego przewodu doprowadzimy go aż do samego końca rury wentylacyjnej. Należy wprowadzić końcówkę do samego końca, a następnie wypełniać kanał pianą, jednocześnie wyciągając powoli rurkę z nawiewu. Nie przejmujmy się tym, czy piana wyrządzi jakieś szkody, bowiem jest ona całkowicie bezpieczna dla elektroniki naszego auta, a po kilkudziesięciu minutach nie pozostanie po niej ani jeden ślad. Pianę należy zaaplikować do każdego otworu wentylacyjnego, włącznie z tymi przy przedniej szybie. Pozostawmy ją na około 15 minut, aby mogła dokładnie poradzić sobie ze wszystkimi zanieczyszczeniami, a następnie należy włączyć wentylację na minimalną wartość, oczywiście nie zapominając o odpowiednim jej ustawieniu i otwarciu wszystkich kanałów. Pozostawmy włączoną klimatyzację na ok. 10 minut. W tym czasie piana powinna całkowicie zniknąć.
Drugi sposób na odświeżenie układu, to tzw. mgiełka, również szeroko dostępna na rynku. Jest ona dostępna, podobnie jak poprzedni preparat, w puszce. Tutaj cała procedura wygląda jednak znacznie inaczej. Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, jest przesunięcie fotela kierowcy jak najbardziej w stronę kokpitu i maksymalne pochylenie oparcia do przodu. Za fotelem kierowcy, w miejscu gdzie znajdują się nogi pasażera, należy rozłożyć szmatkę (aby niczego nie pobrudzić), a na niej umieścić stabilnie puszkę z preparatem. Dla poprawy efektu warto nią wstrząsnąć przed użyciem. Teraz zamykamy wszystkie okna, włączamy klimatyzację na maksimum i – uwaga – obieg zamknięty. Teraz musimy jedynie wcisnąć spust preparatu, wyjść z samochodu, zamknąć wszystkie drzwi, a wszystko zrobi się samo. Preparat będzie przez kilka minut wytwarzał delikatną mgiełkę, która zostanie zassana do nawiewu. Dzięki obiegowi zamkniętemu odkażająca mgiełka będzie krążyć po całej instalacji oraz wnętrzu kabiny. Po 10 minutach możemy wejść do środka, a efekt z pewnością będzie zauważalny. Przyjemny, rześki zapach utrzyma się we wnętrzu jeszcze przez długi czas.
Abyśmy mogli cieszyć się świeżym zapachem w pełni, dobrze jest przy okazji dokładnie wyczyścić całe wnętrze, czyli wyczyścić z osadu i kurzu kokpit, odkurzyć dywaniki i wyprać tapicerkę. Do każdej z tych czynności znajdziemy specjalne preparaty, a efekty mogą być zniewalające. Dzięki sprayowi do kokpitu i aktywnej pianie do tapicerki foteli, wnętrze auta zmieni się diametralne oraz odzyska dawny blask. Nie zapominajmy także o wymianie filtra przeciwpyłkowego, gdyż stary będzie już w opłakanym stanie. Jeśli zależy nam nie tylko na zatrzymywaniu nieczystości, ale również przykrych zapachów z zewnątrz auta, warto się zdecydować na filtr węglowy. Jego cena nie jest duża, a pozbywamy się uciążliwego problemu.